Praprawnuk Henryka III Głogowczyka - Jan I żagański
i jego synowie: Baltazar, Rudolf, Wacław i Jan II
Przyglądając się postaci pierworodnego syna Henrka VIII Wróbla, Jana I żagańskiego, od pierwszej chwili poszukujemy odpowiedzi na pytanie, skąd u tego księcia pojawiło się nasilające się okrucieństwo. Jego dziadek macierzysty, Władysław Opolczyk, figurą był wybitną wśród Piastów Śląskich, potomków Mieszka Plątonogiego młodszego syna Władysława Wygnańca. I cechowała go wybujała ambicja oraz hardość charakteru nieznosząca sprzeciwu na polu polityki. Ani jego jednak ślad, ani też drugiego dziadka Jana I, Henryka V Żelaznego, nie naznaczony był ludzkim cierpieniem. Ojciec zaś księcia Jana prowadził żywot zgodny z braćmi, bawił się na turniejach i długi zaciągał na wystawne życie. Tym bardziej nie po nim szedł ów rys okrucieństwa, któremu tak chętnie ulegał Jan I. Nastąpiło zatem u tego potomka Henryka III Głogowczyka jakieś zawirowanie w genach, które niestety przeszło na jego syna imiennika. Po bezpotomnej śmierci Jadwigi legnickiej i jej męża Henryka VI Starszego księstwo żagańskie przypadło potomkom Henryka Wróbla. I pomimo iż nie należało ani do małych, ani biednych Jan I wojował z braćmi o każdą piędź ziemi. W 1408 roku ożenił się ze Scholastyką, córką z pierwszego małżeństwa Rudolfa III Saskiego – tego samego, którego drugą żoną została Barbara legnicka, córka Ruperta I i Jadwigi żagańskiej. Przy pomocy wojsk teścia Jan I zajął Żagań jeszcze przed oficjalnym podziałem ojcowizny. Po bezpotomnej śmierci młodszych braci toczył wojny z jedynym pozostałym przy życiu, Henrykiem IX, o spadek po nich.
.jpg) |
Rudolf III Saski, władca Saksonii-Wittenbergii mąż Barbary legnickiej, córki Ruperta I i Jadwigi żagańskiej. Ich wnuczka Dorota została żoną króla Danii Christiana I Oldenburga (ich odległym potomkiem jest obecny król Danii). Córka z pierwszego małżeństwa Rudolfa III Saskiego, Scholastyka, została żoną Jana I żagańskiego - domena publiczna. |
Wszyscy synowie Henryka Wróbla zawiesili swoje pieczęcie pod układem zawartym przez króla Czech Zygmunta Luksemburczyka w 1423 roku w Bratysławie z innymi książętami śląskimi i zakonem krzyżackim o podział Królestwa Polskiego – w którym książęta żagańscy zyskać mieli profity w postaci nadań ziemi w Wielkopolsce. Głównym celem tego haniebnego traktatu było wymuszenie na polskim królu zaprzestania wspierania oddziałów husyckich i wycofania z Czech bratanka Władysława Jagiełły, Zygmunta Korybutowicza. Jagiełło okazał się nie tylko wielkim wodzem, zdolnym rozgromić pychę zakonu pod Grunwaldem, ale i wytrawnym politykiem. Zawarł z Luksemburczykiem osobny układ w Kieżmarku, który odesłał w niebyt plan czeskiego króla zwabienia sojuszników do rozerwania sąsiedniego kraju na strzępy. Pozostał tylko wstyd złożenia akcesu pod tą zmową, a przywieszone pieczęcie książąt śląskich, nie tylko żagańskich, na zawsze zhańbiły ich imiona. Dziesięć lat później Jan I żagański odwrócił własne sojusze i wsparł polskiego króla w wojnie z Krzyżakami. Cienka zaś była linia porozumienia z husytami, trzeba było wykazać się niemałą siłą oręża, ale i dalekowzrocznej dyplomacji by ochronić rodzime ziemie przed atakami zorganizowanych band łupieżczych, występujących pod hasłami czeskiego reformatora kościelnego Jana Husa spalonego na stosie podczas soboru w Konstancji w 1415 roku. Jan I żagański zabiegał zatem o rozejmy, lawirując pomiędzy oficjalnym wystąpieniem przeciwko zwolennikom Husa a przyzwoleniem na ich przejazd przez własne ziemie. Przyszło też temu księciu panować w czasie zupełnego rozbestwienia rycerstwa, zajmującego się bez żenady rozbojami. Rycerze-zbóje posiadali swoje kryjówki w niezdobytych zamkach na terenie Pogórza sudeckiego, w tym także w Bolczowie, i byli takim samym utrapieniem dla mieszkańców jak husyckie oddziały. Książę Jan na zjeździe śląskich władców w Legnicy wysunął więc pomysł sformowania oddziałów zdolnych wysiec pień rozbójników.  |
Ruiny zamku w Bolczowie, zdjęcie własne z 2021roku. |
Pod koniec życia objawy niepohamowanego okrucieństwa przyniosły krwawe owoce. Żagański książę złym okiem patrzył na bogactwo klasztoru augustianów w swej stolicy i nie zawahał się oślepić tamtejszego opata, z którym wdał się w spór o finanse. Rzucona na władcę za ten czyn ekskomunika w niczym go nie powstrzymała. Tuż przed śmiercią książę nakazał rabunek dóbr norymberskich kupców, co spowodowało interwencję Albrechta II Habsburga, zięcia i następcy Zygmunta Luksemburskiego na tronach Niemiec, Czech i Węgier. Wypada w tym miejscu dodać, iż młodsza córka Albrechta II Habsburga, księcia Austrii, oraz Elżbiety Luksemburskiej, to jedna z najsławniejszych polskich królowych - Elżbieta Rakuszanka zwana Matką królów. Największą grozę siał jednak książę żagański we własnej rodzinie. Zapisy w „Rocznikach głogowskich” wskazują, iż Jan I dopuszczał się kłucia żony ostrogami w czasie zbliżeń seksualnych. Księżna usiłowała uciec z Żagania, została jednak ujęta i osadzona w Nowogrodzie Bobrzańskim, gdzie pozostała aż do śmierci dwadzieścia dwa lata po odejściu z tego świata swego sadystycznego męża. Ascetycznie brzmiące imię żony Jana I nie powinno nas jednak zwieść - ze związku tego narodziło się dziesięcioro dzieci. Wszystkie dożyły dorosłości, co na tamte a także późniejsze czasy było zjawiskiem zupełnie niespotykanym.  |
Herb księcia Baltazara żagańskiego, domena publiczna |
Historia życia ich czterech synów służyć by
mogła za wzór szekspirowskim tragediom. Baltazar, jedyny Piast o takim
imieniu w historii Śląska, wraz z młodszym bratem Rudolfem otrzymał po śmierci ojca Żagań
i większą część ojcowizny. Początki rządów ostatnich męskich przedstawicieli
linii żagańskiej zapowiadały się nad wyraz pobożnie. Bracia udali się na
pielgrzymkę do Rzymu, lecz najwyraźniej nie wyciągnęli z niej nauk o uczciwym
życiu i miłości bliźniego. Kiedy w roku 1454 wybuchła ponownie wojna Królestwa Polskiego z zakonem krzyżackim, król czeski Władysław Pogrobowiec - syn Albrechta II Habsburga i Elżbiety Luksemburskiej a zatem brat Elżbiety Rakuszanki - zakazał udziału swoich wasali w tych walkach. Decyzja była ze wszech miar słuszna, lecz w co mniej znaczących książątkach rozdrobnionego Śląska solą w oku była potęga kolejnych dziedziców zasiadających na tronie polskim, co nie udało się piastowskim potomkom Władysława Wygnańca. Krnąbrność zatem Rudolfa żagańskiego by iść w sukurs znienawidzonym w Królestwie Polskim Krzyżakom nie przyniosła mu chwały, tym bardziej że w bitwie pod Chojnicami wygubił dziewięciuset swych konnych rycerzy i tysiąc pieszych wojowników, a także sam poległ. Wojska Kazimierza Jagiellończyka poniosły w niej sromotną klęskę, lecz Baltazar żagański zapałał taką żądzą zemsty za śmierć brata, iż przez dwa kolejne lata wojował z polskim królem po stronie Krzyżaków. A kiedy zakonni sojusznicy odmówili mu spodziewanej godności namiestnika Prus Wschodnich, urażony w ambicji książę powrócił na swoją ziemię. Tu zaskoczył go młodszy brat Jan, który w tym czasie u kolejnego króla czeskiego, Jerzego z Podiebradu, uzyskał nadanie w lenno dziedzictwa po ojcu. Jan II stał się więc panem Żagania i wygnał starszego brata. Baltazar zamieszkał we Wrocławiu, skąd prowadził działania zbrojne przeciw uzurpatorowi na tronie ojcowskim. Obaj złożyli jednak później hołd lenny koronowanemu na króla Czech, węgierskiemu władcy Maciejowi Korwinowi, po czym Jan II uzyskał u nowego seniora pieniądze na zwerbowanie wojsk przeciwko polskiemu królowi. I zamiast wyprawić się na Kraków zaatakował Żagań, przejęty w międzyczasie przez starszego brata. Zajął miasto, a ponad sześćdziesięcioletniego Baltazara nakazał uwięzić w Przewozie. Wieści głosiły, iż najstarszy syn Jana I żagańskiego skonał zagłodzony z woli Jana II nazywanego już przez współczesnych Szalonym. Plotka o głodowej śmierci Baltazara funkcjonowała jeszcze długo w świadomości społecznej, a Jan II nigdy oficjalnie jej nie zaprzeczył. Wieża głodowa z Przewozu istnieje do dzisiaj i można się zastanawiać czy to właśnie w niej zginął straszną śmiercią Baltazar żagański. Jedyny zaś z braci Jana II, który uchował się przed szaleństwem ówczesnych walk o władzę był Wacław, podejrzewany o upośledzenie umysłowe. Nie mogło być ono poważne, skoro funkcjonował na tyle sprawnie, że jako dorosły zdecydował o przeniesieniu się do Wrocławia, gdy Jan II Szalony sprzedał ojcowiznę. Wacław otrzymał od brata rentę, dzięki której wiódł godne życie w kamienicy wrocławskiej. Stał się zatem, jako jedyny z potomków Konrada I głogowskiego, mieszczaninem na własne życzenie. W kronikach zanotowano, iż żył w bojaźni Bożej, co oznaczało rozumienie przez niego zasad wiary. Musiał być też dobrym człowiekiem, jego pogrzeb zgromadził bowiem tłumy i odznaczał się taką wspaniałością, że odnotowano to w dokumentach epoki. Z sześciu córek Jana I i Scholastyki za mąż wyszły trzy najstarsze. Anna, Jadwiga i Małgorzata związały swe losy z niemieckimi władcami. Trzy młodsze siostry: Barbara, Scholastyka i Agnieszka pozostały do śmierci w panieństwie, z powodu biedy jak wskazali kronikarze. Możliwe jest, iż mieszkały wspólnie z bratem Wacławem we Wrocławiu. Żadna nie dożyła końca głogowsko-żagańskiej dynastii, litościwy los zamknął im oczy wcześniej. |
Jan II Szalony, ostatni Piast żagańsko-głogowski |
Ostatnia odsłona na
scenie życia męskich potomków Henryka III Głogowczyka nie przyniosła cichego
oczekiwania na sen wieczny, jak to przypadło w udziale Konradowi X Białemu z
Oleśnicy. Pod koniec 1472 roku, w którym
zmarł Baltazar, Jan II sprzedał ojcowiznę swym saskim kuzynom, Ernestowi i Albrechtowi z rodu Wettynów, za ogromną sumę
pieniędzy. Złożyli oni hołd lenny z księstwa
żagańskiego Maciejowi Korwinowi, zaś opływający w finansowe dostatki Jan II
ożenił się z córką Wilhelma opawskiego - wnuka Mikołaja II opawskiego, potomka z nieprawego łoża króla Czech Przemysła Ottokara II z rodu Przemyślidów - Katarzyną. Książęca para doczekała się pięciu córek, potomka
męskiego zabrakło. O dalszych losach coraz bardziej szalonego księcia, ostatniego Piasta na Żaganiu i w Głogowie, opowiem w kolejnej odsłonie, z pozoru tylko kończącej piastowskie dzieje potomków Jana II i Katarzyny opawskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz