Synowie Bolesława Rogatki
Henryk V Brzuchaty, Bolko I jaworski i Bernard Zwinny
Dwie linie męskich potomków Bolesława I Wysokiego już pożegnaliśmy, swój bieg w dziejach zakończyli Piastowie oleśniccy i głogowsko-żagańscy wywodzący się od Konrada I głogowskiego. Najstarszy z braci tego księcia, z synów Henryka Pobożnego, Bolesław Rogatka zasiedlił swymi potomkami ziemie świdnickie, jaworskie i najmniejsze ziębickie, lecz przed wszystkim legnicko-brzeskie. Do tego ostatniego świata dziedziców piastowskich dotrzemy jednak na samym końcu opowieści zawartych w "Zwoju", w obecnej odsłonie zapoznamy się jedynie z najstarszym synem Bolesława Rogatki, Henrykiem.
 |
Dziedziniec zamku piastowskiego w Legnicy, zdjęcia własne marzec 2025Prace archeologiczne przy pierwszej kaplicy legnickiego zamku. |
W chwili śmierci ojca w tysiąc dwieście siedemdziesiątym ósmym roku Henryk V Brzuchaty był już samodzielnym władcą, posiadał własną pieczęć, za sobą miał zwycięstwo w bitwie pod Stolcem z wojskami kuzyna Henryka IV Prawego. Z władztwa ojcowskiego wydzielił średniemu bratu Bolkowi Jawor, najmłodszemu Bernardowi Lwówek. Trzy lata po objęciu władzy w księstwie legnickim Henryk został uwięziony przez ambitnego Henryka IV Probusa, a później przymuszony do uznania jego zwierzchności. W bitwie siewierskiej, w której spektakularną porażkę poniósł tenże Henryk Probus, najprawdopodobniej książę legnicki nie brał udziału. Ponad rok później Henryk IV zmarł w tajemniczych okolicznościach, zapewne otruty. Mocą testamentu tego księcia wrocławskiego schedę po nim przejąć miał kolejny ze stryjecznych braci, Henryk III Głogowczyk. Rycerstwo jaki i mieszczanie Wrocławia za nic nie chciało u siebie tego pazernego na władzę syna Konrada I głogowskiego i doprowadziło do jego ucieczki z miasta. Na swego władcę miasto wybrało Henryka Brzuchatego, widać jawił im się jako mniej dumny i nieustępliwy. Wieść gminna głosiła, że gdy książę legnicki wjeżdżał triumfalnie do Wrocławia, wygnany Głogowczyk opuszczał miasto w popłochu drugą bramą. I, jak czas pokazał, nie darował tej hańby kuzynowi.  |
Pierwotna, romańska kaplica zamkowa
|
 |
Makieta wczesnogotyckiego zamku legnickiego |
Henryk Brzuchaty okazał się jednak władcą, którego nie można było lekceważyć. Dla mieszczan łaskawy, możnowładcom okazał swoje prawdziwe oblicze księcia nieznoszącego oporu przeciw swej władzy. Kiedy jednak nakazał ściąć możnego Pakosława Zdzieszyca za zbrodnię zabójstwa, syn Pakosława Lutek, zemścił się na legnickim księciu okrutnie: porwał go z łaźni wrocławskiego zamku i oddał w ręce żądnego pomsty za wrocławską hańbę Henryka III Głogowczyka. Książę ten zarządził dla kuzyna straszliwą torturę. Umieścił go w specjalnie do tego celu skonstruowanej klatce tak ciasnej, iż uwięziony nie mógł w niej ani siedzieć, ani leżeć, ani stać. Były w niej dwa otwory w niej: jeden do pożywiania więźnia, drugi do wydalania. Po kilku miesiącach tego okrucieństwa grzbiet Henryka Brzuchatego pokrywało ponoć morze robactwa, poddał się więc w końcu i za cenę uwolnienia zrzekł się na korzyść Głogowczyka dużej części księstwa wrocławskiego, uznając jego zwierzchnictwo. Jedyny żyjący wówczas brat Henryka V, Bolko I jaworski, nie przyszedł mu z pomocą, jakby czekając na wynik starcia z księciem Głogowa. Z zimną też kalkulacją wymuszał później, za obietnicę pomocy przed ewentualnym kolejnym atakiem Henryka III, zrzeczenie się kolejnych miast brata na swoją rzecz. Po uwolnieniu Henryk był już tak schorowany, że zmarł trzy lata później, w tysiąc dwieście dziewięćdziesiątym szóstym roku. Pozostawił po sobie pamięć sprawiedliwego i rycerskiego władcy. Pochowano go w klasztorze klarysek we Wrocławiu. |
Niezwykle smutny widok zamku Piastów w Jaworze - zaniedbany od lat, brak bowiem i pomysłu, i pieniędzy na jego odrestaurowanie.Herb księstwa jaworskiego zdobiący ratusz w Jaworze. Szachownica, w kolorach czerwonym i białym, stała się godłem Śląska dopiero w czasach pierworodnego syna Henryka V Brzuchatego, Bolesława III Rozrzutnego. |
Małżonką księcia legnickiego została Elżbieta córka Bolesława II Pobożnego władcy Kalisza, syna nieposkromionego Władysława Odonica a prawnuka Mieszka III Starego(siostra Elżbiety wielkopolskiej, Jadwiga, była zaś żoną Władysława Łokietka). Małżeństwo legnickich władców dochowało się trzech synów i czterech córek. Wszystkie te dzieci dożyły lat sprawnych, co było absolutnym ewenementem nie tylko w średniowieczu. Na ich historie przyjdzie w "Zwoju" czas, gdy już wszystkie inne linie piastowskie pochłonie cisza cmentarzy. |
Ratusz w Lwówku Śląskim skrywający tajemnicę Henryka I jaworskiego, syna Bolka I SurowegoLew lwówecki. To w tym mieście, w 1243 roku, odbył się pierwszy turniej rycerski na ziemiach polskich, z inicjatywy Bolesława II Rogatki. Zarzucano mu bezduszność za ten pomysł - dwa lata po tragedii bitwy pod Legnicą, w której zginął jego ojciec i kwiat śląskiego rycerstwa, niepoprawny Rogatka urządził sobie zabawy, w dodatku torpedowane dla samej zasady przez duchowieństwo. Niemniej trochę racji miał Rogatka - tym turniejem pokazał, iż Ślązacy podnieśli się po owym dramacie. |
Najmłodszym z synów Bolesława Rogatki był Bernard Zwinny, który dożył trzydziestu trzech lat. W młodości brał udział u boku brata w bitwie pod Stolcem i być może już od dziecka kształtowało się w tym księciu umiłowanie rodzącej się na ziemiach polskich kultury rycerskiej. Szczególną atencją darzył zakon joannitów, co tym bardziej skłania ku refleksji o jego umiłowaniu rycerskiego ducha. Zmarł bezpotomnie i został pochowany w kościele zakonu dominikanów w Legnicy, obok ojca i siostry Katarzyny. |
Kamienice na rynku w Świdnicy |
Średni syn Rogatki, Bolko I nie wrodził się w ojca. Zdecydowanie i konsekwentnie dążył do utrzymania niezależności wydzielonego mu przez starszego brata księstwa jaworskiego. W roku śmierci ich ojca miała miejsce bitwa Rudolfa I Habsburga z Przemysłem Ottokarem II pod Suchymi Krutami. Strony starły się o dziedzictwo po Babenbergach. Król czeski zginął w niej, a na niekwestionowaną potęgę w tym rejonie Europy wyrósł założyciel Domu Habsburgów. Rozsądną wydawała się w tej sytuacji opcja księcia jaworskiego, Bolka I, by dążyć do osłabienia Rudolfa I. Jedynym godnym sojusznikiem byli wówczas Brandenburczycy. Zaręczył się więc Bolko z Beatrycze, córką Ottona V Długiego z dynastii askańskiej, którego Przemysł Ottokar był siostrzeńcem. Związawszy się z tą linią Brandenburczyków Bolko I wyruszył z nimi nie tylko na Rudolfa Habsburga, ale też przeciwko Henrykowi IV Probusowi. Solą w oku jaworskiego księcia jawił się zapewne wzrost potęgi Piasta kuzyna, gwiazda sprzyjała jednak wtedy Henrykowi IV.  |
Neptun świdnicki😮Dzieło Jerzego Webera z 1732 roku. |
Swym dyplomatycznym zdolnościom zawdzięczał Bolko I, iż nie poddając się władczym zapędom Henryka IV Prawego jednocześnie nie wpadł w sidła uzależnienia się od dorosłego już syna Przemysła II Ottokara. Oparł się wpływom Wacława II Czeskiego nawet po zamieszaniu bitewnym pod Siewierzem. Po śmierci Henryka Probusa Bolko I jaworski poparł swego brata w walce z Głogowczykiem o Wrocław. Henryk Brzuchaty z wdzięczności przekazał mu później południową część ziem wrocławskich ze Świdnicą i Ziębicami. Świadomy zagrożenia ze strony Czech Bolko I zabezpieczał granice, zamieniając w fortece zamki pobudowane głównie przez ojca, jak Bolków i Książ, ale też przez odległych antenatów jak Wleń. Podpadł tymi działaniami Wacławowi II, który wysłał armię przeciw krnąbrnemu sojusznikowi śląskiemu, lecz Bolko obronił się pod Kamienną Górą. Pierwszego lutego kolejnego roku z Henrykiem Brzuchatym zostali wzięci pod opiekę papieża Bonifacego VIII, trzy tygodnie później najstarszy syn Rogatki zmarł.  |
Herbarze na obramowaniu fontanny z Neptunem. Orzeł na zdjęciu to godło księstwa świdnicko-jaworskiego. |
Zdumiewa do dziś całkowita obojętność Bolka I jaworskiego na katusze zadawane jedynemu już żyjącemu bratu, Henrykowi, przez kuzyna Henryka III Głogowczyka. Tuż przed śmiercią brata wyłudził od niego wydanie Sobótki w zamian za opiekę nad małoletnimi bratankami. Ta bezwzględność mogła mieć wpływ na przydomek jakim potomni obdarzyli Bolka I, Surowy. Jako opiekun prawny dzieci brata książę świdnicko-jaworski stał się też panem ziemi legnickiej i wrocławskiej. Oporny Wrocław pokonał zbrojnie, w kolejnych utarczkach odebrał Głogowczykowi Bolesławiec i Chojnów, który przekazał, o dziwo, małoletnim potomkom Henryka Brzuchatego. W rok po śmierci brata zawarł ugodę z księciem głogowskim, dzięki czemu ostry konflikt między kuzynami, władcami śląskimi, został zażegnany. Cztery lata później, w tysiąc trzysta pierwszym roku, sto lat po śmierci Bolesława I Wysokiego, Bolko Surowy zmarł, pozostawiając swoje własne dzieci bez opieki. Przejął ją brat żony, margrabia brandenburski Herman, zaś nad wciąż jeszcze niedorosłymi Henrykowicami, Wacław II Czeski. Niezależność książąt legnickich, wrocławskich i świdnicko-jaworskich od tego czasu zawisła od ich zdolności do obrony przed wpływami czeskimi. W kolejnych odsłonach "Zwoju" podążymy śladami synów Bolka I Surowego: Henryka I jaworskiego i Bernarda Statecznego oraz ich sióstr o niezwykłych losach.
Bardzo się cieszę, że się poznałyśmy.
OdpowiedzUsuńNiewiarygodne rzeczy tu opisujesz. Z Piastami miałam zawsze problem na lekcjach kiedyś. Nie byłam w stanie zapamiętać tych wszystkich koligacji. Uczono nas mniej wprawdzie, ale i tak mi się nie utrwalali.
Teraz, gdy mieszkam w powiecie lwóweckim, to będę uważniejsza na piastowskie dzieje. Ale pamiętam że jest w tym ratuszu taka płaskorzeźba pewnej małżeńskiej Ppiastowskiej książęcej pary, którzy się bardzo kochali.
Pozdrowienia.