czwartek, 19 czerwca 2025

Potomkowie Rogatki w Świdnicy, Jaworze i Ziębicach

                              Synowie Bolesława Rogatki

               Henryk V Brzuchaty, Bolko I jaworski i Bernard Zwinny

    Dwie linie męskich potomków Bolesława I Wysokiego już pożegnaliśmy, swój bieg w dziejach zakończyli Piastowie oleśniccy i głogowsko-żagańscy wywodzący się od Konrada I głogowskiego.  Najstarszy z braci tego księcia, z synów Henryka Pobożnego, Bolesław Rogatka zasiedlił swymi potomkami ziemie świdnickie, jaworskie i najmniejsze ziębickie, lecz przed wszystkim legnicko-brzeskie. Do tego ostatniego świata dziedziców piastowskich dotrzemy jednak na samym końcu opowieści zawartych w "Zwoju", w obecnej odsłonie zapoznamy się jedynie z najstarszym synem Bolesława Rogatki, Henrykiem.

Dziedziniec zamku piastowskiego w Legnicy, zdjęcia własne marzec 2025
Prace archeologiczne przy pierwszej kaplicy legnickiego zamku.
W chwili śmierci ojca w tysiąc dwieście siedemdziesiątym ósmym roku Henryk V Brzuchaty był już samodzielnym władcą, posiadał własną pieczęć, za sobą miał zwycięstwo w bitwie pod Stolcem z wojskami kuzyna Henryka IV Prawego. Z władztwa ojcowskiego wydzielił średniemu bratu Bolkowi Jawor, najmłodszemu Bernardowi Lwówek. Trzy lata po objęciu władzy w księstwie legnickim Henryk został uwięziony przez ambitnego Henryka IV Probusa, a później przymuszony do uznania jego zwierzchności. W bitwie siewierskiej, w której spektakularną porażkę poniósł tenże Henryk Probus, najprawdopodobniej książę legnicki nie brał udziału. Ponad rok później Henryk IV zmarł w tajemniczych okolicznościach, zapewne otruty. Mocą testamentu tego księcia wrocławskiego schedę po nim przejąć miał kolejny ze stryjecznych braci, Henryk III Głogowczyk. Rycerstwo jaki i mieszczanie Wrocławia za nic nie chciało u siebie tego pazernego na władzę syna Konrada I głogowskiego i doprowadziło do jego ucieczki z miasta. Na swego władcę miasto wybrało Henryka Brzuchatego, widać jawił im się jako mniej dumny i nieustępliwy. Wieść gminna głosiła, że gdy książę legnicki wjeżdżał triumfalnie do Wrocławia, wygnany Głogowczyk opuszczał miasto w popłochu drugą bramą. I, jak czas pokazał, nie darował tej hańby kuzynowi. 
Pierwotna, romańska kaplica zamkowa

Makieta wczesnogotyckiego zamku legnickiego
    Henryk Brzuchaty okazał się jednak władcą, którego nie można było lekceważyć. Dla mieszczan łaskawy,  możnowładcom okazał swoje prawdziwe oblicze księcia nieznoszącego oporu przeciw swej władzy. Kiedy jednak nakazał ściąć możnego Pakosława Zdzieszyca za zbrodnię zabójstwa, syn Pakosława Lutek, zemścił się na legnickim księciu okrutnie: porwał go z łaźni wrocławskiego zamku i oddał w ręce żądnego pomsty za wrocławską hańbę Henryka III Głogowczyka. Książę ten zarządził dla kuzyna straszliwą torturę. Umieścił go w specjalnie do tego celu skonstruowanej klatce tak ciasnej, iż uwięziony nie mógł w niej ani siedzieć, ani leżeć, ani stać. Były w niej dwa otwory w niej: jeden do pożywiania więźnia, drugi do wydalania. Po kilku miesiącach tego okrucieństwa grzbiet Henryka Brzuchatego pokrywało ponoć morze robactwa, poddał się więc w końcu i za cenę uwolnienia zrzekł się na korzyść Głogowczyka dużej części księstwa wrocławskiego, uznając jego zwierzchnictwo. Jedyny żyjący wówczas brat Henryka V, Bolko I jaworski, nie przyszedł mu z pomocą, jakby czekając na wynik starcia z księciem Głogowa. Z zimną też kalkulacją wymuszał później, za obietnicę pomocy przed ewentualnym kolejnym atakiem Henryka III, zrzeczenie się kolejnych miast brata na swoją rzecz. Po uwolnieniu Henryk był już tak schorowany, że zmarł trzy lata później, w tysiąc dwieście dziewięćdziesiątym szóstym roku. Pozostawił po sobie pamięć sprawiedliwego i rycerskiego władcy. Pochowano go w klasztorze klarysek we Wrocławiu.
Niezwykle smutny widok zamku Piastów 
w Jaworze - zaniedbany od lat, brak bowiem
i pomysłu, i pieniędzy na jego
odrestaurowanie.
Herb księstwa jaworskiego zdobiący ratusz w Jaworze. Szachownica,
w kolorach czerwonym i białym, stała się godłem Śląska dopiero w czasach
pierworodnego syna Henryka V Brzuchatego, Bolesława III Rozrzutnego.
    Małżonką księcia legnickiego została Elżbieta córka Bolesława II Pobożnego władcy Kalisza, syna nieposkromionego Władysława Odonica a prawnuka Mieszka III Starego(siostra Elżbiety wielkopolskiej, Jadwiga, była zaś żoną Władysława Łokietka). Małżeństwo legnickich władców dochowało się trzech synów i czterech córek. Wszystkie te dzieci dożyły lat sprawnych, co było absolutnym ewenementem nie tylko w średniowieczu. Na ich historie przyjdzie w "Zwoju" czas, gdy już wszystkie inne linie piastowskie pochłonie cisza cmentarzy.
Ratusz w Lwówku Śląskim
skrywający tajemnicę Henryka I
jaworskiego, syna Bolka I Surowego
Lew lwówecki. To w tym mieście, w 1243 roku, odbył się
pierwszy turniej rycerski na ziemiach polskich, z inicjatywy
Bolesława II Rogatki. Zarzucano mu bezduszność za ten pomysł -
dwa lata po tragedii bitwy pod Legnicą, w której zginął jego ojciec
i kwiat śląskiego rycerstwa, niepoprawny Rogatka urządził sobie
zabawy, w dodatku torpedowane dla samej zasady
przez duchowieństwo. Niemniej trochę racji miał Rogatka -
tym turniejem pokazał, iż Ślązacy podnieśli się po owym dramacie.
Najmłodszym z synów Bolesława Rogatki był Bernard Zwinny, który dożył trzydziestu trzech lat. W młodości brał udział u boku brata w bitwie pod Stolcem i być może już od dziecka kształtowało się w tym księciu umiłowanie rodzącej się na ziemiach polskich kultury rycerskiej. Szczególną atencją darzył zakon joannitów, co tym bardziej skłania ku refleksji o jego umiłowaniu rycerskiego ducha. Zmarł bezpotomnie i został pochowany w kościele zakonu dominikanów w Legnicy, obok ojca i siostry Katarzyny.
Kamienice na rynku w Świdnicy
    Średni syn Rogatki, Bolko I nie wrodził się w ojca. Zdecydowanie i konsekwentnie dążył do utrzymania niezależności wydzielonego mu przez starszego brata księstwa jaworskiego. W roku śmierci ich ojca miała miejsce bitwa Rudolfa I Habsburga z Przemysłem Ottokarem II pod Suchymi Krutami. Strony starły się o dziedzictwo po Babenbergach. Król czeski zginął w niej, a na niekwestionowaną potęgę w tym rejonie Europy wyrósł założyciel Domu Habsburgów. Rozsądną wydawała się w tej sytuacji opcja księcia jaworskiego, Bolka I, by dążyć do osłabienia Rudolfa I. Jedynym godnym sojusznikiem  byli wówczas Brandenburczycy. Zaręczył się więc Bolko z Beatrycze, córką Ottona V Długiego z dynastii askańskiej, którego Przemysł Ottokar był siostrzeńcem. Związawszy się z tą linią Brandenburczyków Bolko I wyruszył z nimi nie tylko na Rudolfa Habsburga, ale też przeciwko Henrykowi IV Probusowi. Solą w oku jaworskiego księcia jawił się zapewne wzrost potęgi Piasta kuzyna, gwiazda sprzyjała jednak wtedy Henrykowi IV.  
Neptun świdnicki😮Dzieło Jerzego Webera
z 1732 roku.
    Swym dyplomatycznym zdolnościom zawdzięczał Bolko I, iż nie poddając się władczym zapędom Henryka IV Prawego jednocześnie nie wpadł w sidła uzależnienia się od dorosłego już syna Przemysła II Ottokara. Oparł się wpływom Wacława II Czeskiego nawet po zamieszaniu bitewnym pod Siewierzem. Po śmierci Henryka Probusa Bolko I jaworski poparł swego brata w walce z Głogowczykiem o Wrocław. Henryk Brzuchaty z wdzięczności przekazał mu później południową część ziem wrocławskich ze Świdnicą i Ziębicami. Świadomy zagrożenia ze strony Czech Bolko I zabezpieczał granice, zamieniając w fortece zamki pobudowane głównie przez ojca, jak Bolków i Książ, ale też przez odległych antenatów jak Wleń. Podpadł tymi działaniami Wacławowi II, który wysłał armię przeciw krnąbrnemu sojusznikowi śląskiemu, lecz Bolko obronił się pod Kamienną Górą. Pierwszego lutego kolejnego roku z Henrykiem Brzuchatym zostali wzięci pod opiekę papieża Bonifacego VIII, trzy tygodnie później najstarszy syn Rogatki zmarł.  
Herbarze na obramowaniu fontanny z Neptunem. Orzeł na zdjęciu to godło
księstwa świdnicko-jaworskiego.
    Zdumiewa do dziś całkowita obojętność Bolka I jaworskiego na katusze zadawane jedynemu już żyjącemu bratu, Henrykowi, przez kuzyna Henryka III Głogowczyka. Tuż przed śmiercią brata wyłudził od niego wydanie Sobótki w zamian za opiekę nad małoletnimi bratankami. Ta bezwzględność mogła mieć wpływ na przydomek jakim potomni obdarzyli Bolka I, SurowyJako opiekun prawny dzieci brata książę świdnicko-jaworski stał się też panem ziemi legnickiej i wrocławskiej. Oporny Wrocław pokonał zbrojnie, w kolejnych utarczkach odebrał Głogowczykowi Bolesławiec i Chojnów, który przekazał, o dziwo, małoletnim potomkom Henryka Brzuchatego. W rok po śmierci brata zawarł ugodę z księciem głogowskim, dzięki czemu ostry konflikt między kuzynami, władcami śląskimi, został zażegnany. Cztery lata później, w tysiąc trzysta pierwszym roku, sto lat po śmierci Bolesława I Wysokiego, Bolko Surowy zmarł, pozostawiając swoje własne dzieci bez opieki. Przejął ją brat żony, margrabia brandenburski Herman, zaś nad wciąż jeszcze niedorosłymi Henrykowicami, Wacław II Czeski. Niezależność książąt legnickich, wrocławskich i świdnicko-jaworskich od tego czasu zawisła od ich zdolności do obrony przed wpływami czeskimi. W kolejnych odsłonach "Zwoju" podążymy śladami synów Bolka I Surowego: Henryka I jaworskiego i Bernarda Statecznego oraz ich sióstr o niezwykłych losach.                                                                                

piątek, 28 marca 2025

Dziedzictwo Henryka III Głogowczyka

                             Przehandlowany upadek głogowsko-żagańskiej linii Piastów

    Oddać trzeba Janowi II żagańskiemu, iż napatrzywszy się na ojcowskie zachowanie wobec matki -  którą ostatecznie Jan I uwięził, nie myśląc, iż synowie na to patrzą - swoją żonę traktował dobrze. Żadna wzmianka współczesnych księciu kronikarzy, ani też późniejszych, nie donosi o jakichkolwiek ekscesach Jana II wobec Katarzyny opawskiej. Para wychowała pięć córek  i w ich genach wyruszyła w przyszłość. 

Król czeski Jerzy z Podiebradu, wg kroniki Martina
Kuthena z 1539(domena publiczna) - założyciel tej linii
dynastycznej zmarł w 1471roku.
    Wcześniejsze przywłaszczenie przez żagańskiego księcia pieniędzy króla Węgier Macieja Korwina na zaciąg oddziałów na wojnę z Królestwem Polskim drastycznie ochłodziło kontakty z suwerenem. Rok po ślubie Jan II postanowił zatem naprawić stosunki z Węgrami i z wojskami Korwina napadł jak zbój na Wielkopolskę. W Kłębowie wybuchł pożar, śląski książę został tam mocno poparzony, zyskując sobie złośliwe ludowe porzekadło: "książę Jan, bez ziemi pan, oparzył sobie gębę od Kłębowa"(powstało w języku niemieckim, co jednoznacznie określa polskość tych ziem w piętnastym wieku na poziomie mniej niż średnim). Odniesione rany nie ostudziły zapału Jana II do udziału w wojaczkach. Na wielkopolskich ziemiach Królestwa Polskiego nakradł, ile się dało, co na Wawelu wywołało kolejną falę niechęci do tego Piasta, ale i to na niego nie wpłynęło. Kiedy bowiem dwa lata później zmarł jego brat stryjeczny, Henryk XI, w agresywny sposób wplątał się w spadkowe zatargi o Głogów. Roszczenia do bogatej spuścizny po ostatnim Piaście głogowskim zgłosił też brat Barbary, małoletniej żony Henryka XI, elektor brandenburski Jan Cicero oraz nowy król Czech Władysław II Jagiellończyk. Ten najstarszy syn Kazimierza Jagiellończyka poślubił nawet per procura dwunastoletnią wdowę po księciu głogowskim, choć ostatecznie do zrealizowania tego małżeństwa nigdy nie doszło. Wiedziony zaś zmysłem ekonomicznym i politycznym Maciej Korwin poparł swego żagańskiego lennika. I nie trzeba było długo czekać na efekty. Jan II przez dwa lata bił się z wojskami brandenburskimi, zbrojnie zajmując Głogów a także Kożuchów i Szprotawę. Zjazd w sprawie pokoju, w Ołomuńcu, przyniósł zakończenie tej wojny korzystne dla księcia żagańskiego, zatrzymał i Głogów, i Kożuchów. 
Płyta nagrobna wnuka Jerzego z Podiebradu,
Karola I i jego małżonki Anny żagańskiej,
córki księcia Jana II. Para władała
dziedzictwem piastowskim Oleśnicą i Ziębicami,
pochowani zostali w Ząbkowicach Śląskich.
    Po śmierci Władysława cieszyńskiego, wnuka najsławniejszego w Europie Piasta Śląskiego Przemysława Noszaka, połowa Głogowa przypadła jego żonie Małgorzacie Cylejskiej jako oprawa wdowia. Niekonsekwentny Jan II, wyzbywszy się ojcowizny, procesował się z księżną zadowolony zapewne, iż z małżeństwa z Władysławem nie miała dzieci. Nie było zatem komu bronić wdowy przed awanturniczym potomkiem żagańskich Piastów. Małgorzata Cylejska zmarła w tysiąc czterysta osiemdziesiątym roku, w którym udało się Janowi II połączyć Głogów rozbity na dwie części przez króla czeskiego Jana Luksemburskiego sto pięćdziesiąt lat wcześniej. Syty zwycięstwa pozwolił przycichnąć swym aspiracjom. Cztery lat później wydał najstarszą córkę Małgorzatę za zaufanego doradcę króla Macieja Korwina, Mikołaja Banffyego. A gdy spostrzegł się, że łaski węgierskiego monarchy zaczęły go omijać, krewki książę znalazł sobie nowego sojusznika na tronie. Wpadł na pomysł, by trzy swoje córki wydać za synów księcia ziębickiego Henryka Starszego, którego ojcem był król czeski Jerzy z Podiebradu. 
Herb księstwa ziębickiego, dp. Widoczna po lewej stronie
biało-czerwona tarcza to herb Śląska.
Trzy lata po starszej siostrze na ślubny kobierzec wstąpiła Salomea. Jej mężem został najstarszy Podiebradowicz, Albrecht rezydujący w Kłodzku, z którym doczekała się córki Urszuli wydanej za pana czeskiego, prawdopodobnie z Rużomberka. Po rychłej śmierci Albrechta Salomea wyszła za mąż za barona Milicza, Jana Kurzbacha(Władysław Jagiellończyk przekazał temu rodowi we władanie Milicz i Żmigród jako wolne państwo stanowe) . Rok później Jadwiga poślubiła księcia Jerzego, małżeństwo to pozostało bezdzietne, zaś Anna została żoną Karola I Podiebradowicza. Tym małżonkom potomstwo obrodziło, jakby dla równowagi za dwa poprzednie, narodziło im się dwanaścioro dzieci. Z czterech synów Anny i Karola Joachim został biskupem, dwóch zmarło w stanie bezżennym i bezdzietnym, jedynie Henryk II zapewnił trwanie rodu. Córka zaś książęcej pary, Jadwiga, została żoną owianego złą sławą siostrzeńca polskiego króla Zygmunta I Starego, Jerzego Hohenzollerna margrabiego Ansbach. Wypada w tym miejscu dodać iż matką zięciów Jana II żagańskiego była Urszula, córka Albrechta III Achillesa a siostra Fryderyka Starszego Hohenzollerna, który z kolei był ojcem Jerzego margrabiego Ansbach. A zatem Jadwiga Podiebradówna poślubiła swego wuja z bocznej linii. Tego rodzaju związki w rodzinie były plagą od początków średniowiecza, co objawiało się nie tylko zwyrodnieniami u potomstwa, ale też bezpłodnością. Karol I Podiebradowicz za swe zasługi dla czeskiej korony otrzymał zaszczytne stanowisko Starosty Generalnego Śląska. Został pochowany w kościele św.Anny w Ząbkowicach Śląskich, obok męża spoczęła kilka lat później Anna żagańska.
Syn Karola I Podiebradowicza i Anny żagańskiej, Henryk II,
został pochowany w Bierutowie koło Oleśnicy, dp.
    Ich syn Henryk II Podiebradowicz doczekał się tylko dwóch męskich potomków. Starszy zmarł młodo i bezpotomnie, zaś młodszy, Karol II Podiebradowicz, stał się ikoną renesansu w Oleśnicy. Przebudował w tym stylu stary zamek, tworząc wspaniałą rezydencję, założył też sławną do dziś bibliotekę łańcuchową. A ożenił się z Piastówną, powielając tradycje rodzinne łączenia się z potomkami najstarszej dynastii monarszej w Polsce, Elżbietą Magdaleną córką Jerzego II brzeskiego. Są to już odległe czasy od Jana II żagańskiego - książę brzeski był bowiem pradziadkiem ostatniego, ze wszystkich potomków pierwszego księcia Polski Mieszka I, Piasta. 
Karol II Podiebradowicz, książę oleśnicko-ziębicki, dp.
Żaden z synów Karola II Podiebradowicza i Elżbiety Magdaleny brzeskiej nie pozostawił po sobie męskiego potomka. Dzieci Henryka Wacława zmarły w dzieciństwie zaś Karol Fryderyk miał jedynie córkę Elżbietę Marię Podiebrad. I to ona została dziedziczką fortuny oleśnicko-ziębickiej, spuścizny po Piastach i Podiebradach. Poślubiła Sylwiusza Nimroda księcia z rodu Wirtembergów, który odziedziczywszy tytuł po swoim teściu zrzekł się własnej spuścizny na terenie Rzeszy.
Karol Fryderyk Podiebradowicz - ostatni z rodu.
Ród Karola I Podiebradowicza i Anny żagańskiej wygasł w linii męskiej na ich prawnukach, praprawnuczka Elżbieta Maria poprowadziła ich potomków w świat Wirtembergów władających godnie Oleśnicą i Ziębicami do czasu, gdy król Prus Fryderyk II Wielki odebrał im władzę, pozostawiając w ich posiadaniu ziemię oraz nic już nie znaczącą tytulaturę. Kolejna linia dynastyczna wygasła w tej części Śląska w tysiąc siedemset dziewięćdziesiątym drugim roku wraz ze śmiercią wnuka Elżbiety Marii Podiebrad i Sylwiusza Nemroda, Karola Krystiana Erdmana wirtemberskiego. Pięćdziesięciolecie pożycia małżeńskiego tego księcia obchodzono hucznie i na pamiątkę wystawiono w Oleśnicy Kolumnę Złotych Godów, która przetrwała do dzisiaj. Dwaj synowie Karola Krystiana Erdmana i Marii Zofii z niemieckiego rodu nie dożyli nawet trzech lat. Córka Fryderyka przekazała spuściznę Piastów, Podiebradów i Wirtembergów mężowi, księciu brunszwickiemu Fryderykowi Augustowi. 
Karol Krystian Erdman Wirtemberski
A cóż stało się z szalonym księciem Janem II żagańskim? Po wydaniu trzech córek za mąż za książąt ziębickich znów poczuł się silny i postanowił wymusić na mieszczanach Głogowa, Kożuchowa i Szprotawy złożenie hołdu swoim zięciom – ci stawili jednak opór. Nieposkromiony w ambicjach Jan II stanowił stałe zagrożenie dla króla Macieja Korwina, toteż bezpośrednio po tym akcie przemocy wojska węgierskie wypędziły Jana II Szalonego z ziemi głogowskiej. W roku tysiąc czterysta osiemdziesiątym ósmym spuścizna po Henryku III Głogowczyku weszła więc pod władanie króla Węgier. Dwa lata później Maciej Krowin zmarł, a nowym królem został Władysław Jagiellończyk od dziewiętnastu lat władający Czechami. Jan II, książę bez ziemi, niczym panna bez posagu szukał pomocy u każdego władcy, by choć kawałek czyichś włości uzyskać dla siebie i żony. Wszyscy odsyłali utrapieńca, o cechach szaleńca, z niczym. Ostatecznie z pomocą przyszedł mu teść jego trzech córek, Henryk Starszy Podiebrad Wydzielił książęcej parze w dożywocie Wołów i tam podobno Jan II zajmował się, może ambitnie ale bezskutecznie, alchemią. Do końca życia Jan II Szalony tytułował się jako książę Żagania i Głogowa, posunął się nawet do tego, iż testamentem przekazał Głogów i Kożuchów swoim zięciom. Jan II żagański zmarł w tysiąc pięćset czwartym roku, w tym samym roku odeszła z tego świata jego żona. Najmłodsza córka tej pary książęcej, Barbara, wstąpiła do klasztoru klarysek w Strzelinie, gdzie została ksienią. Najdłużej z ostatnich sióstr żagańskich żyła Anna – umarła w tysiąc pięćset czterdziestym pierwszym roku.                                                                                                                                                                                          
                                                                                                                                                                                                                                        

środa, 5 marca 2025

Dziedzictwo Henryka III Głogowczyka

           Praprawnuk Henryka III Głogowczyka - Jan I żagański 

           i jego synowie: Baltazar, Rudolf, Wacław i Jan II                

    Przyglądając się postaci pierworodnego syna Henrka VIII Wróbla, Jana I żagańskiego, od pierwszej chwili poszukujemy odpowiedzi na pytanie, skąd u tego księcia pojawiło się nasilające się okrucieństwo. Jego dziadek macierzysty, Władysław Opolczyk, figurą był wybitną wśród Piastów Śląskich, potomków Mieszka Plątonogiego młodszego syna Władysława Wygnańca. I cechowała go wybujała ambicja oraz hardość charakteru nieznosząca sprzeciwu na polu polityki. Ani jego jednak ślad, ani też drugiego dziadka Jana I, Henryka V Żelaznego, nie naznaczony był ludzkim cierpieniem. Ojciec zaś księcia Jana prowadził żywot zgodny z braćmi, bawił się na turniejach i długi zaciągał na wystawne życie. Tym bardziej nie po nim szedł ów rys okrucieństwa, któremu tak chętnie ulegał Jan I. Nastąpiło zatem u tego potomka Henryka III Głogowczyka jakieś zawirowanie w genach, które niestety przeszło na jego syna imiennika. Po bezpotomnej śmierci Jadwigi legnickiej i jej męża Henryka VI Starszego księstwo żagańskie przypadło potomkom Henryka Wróbla. I pomimo iż nie należało ani do małych, ani biednych Jan I wojował z braćmi o każdą piędź ziemi. W 1408 roku ożenił się ze Scholastyką, córką z pierwszego małżeństwa Rudolfa III Saskiego – tego samego, którego drugą żoną została Barbara legnicka, córka Ruperta I i Jadwigi żagańskiej. Przy pomocy wojsk teścia Jan I zajął Żagań jeszcze przed oficjalnym podziałem ojcowizny. Po bezpotomnej śmierci młodszych braci toczył wojny z jedynym pozostałym przy życiu, Henrykiem IX, o spadek po nich.

Rudolf III Saski, władca Saksonii-Wittenbergii mąż Barbary legnickiej,
córki Ruperta I i Jadwigi żagańskiej. Ich wnuczka Dorota została żoną
króla Danii Christiana I Oldenburga (ich odległym potomkiem jest obecny
król Danii). Córka z pierwszego małżeństwa Rudolfa III Saskiego,
Scholastyka, została żoną Jana I żagańskiego - domena publiczna.
Wszyscy synowie Henryka Wróbla zawiesili swoje pieczęcie pod układem zawartym przez króla Czech Zygmunta Luksemburczyka w 1423 roku w Bratysławie z innymi książętami śląskimi i zakonem krzyżackim o podział Królestwa Polskiego – w którym książęta żagańscy zyskać mieli profity w postaci nadań ziemi w Wielkopolsce. Głównym celem tego haniebnego traktatu było wymuszenie na polskim królu zaprzestania wspierania oddziałów husyckich i wycofania z Czech bratanka Władysława Jagiełły, Zygmunta Korybutowicza. Jagiełło okazał się nie tylko wielkim wodzem, zdolnym rozgromić pychę zakonu pod Grunwaldem, ale i wytrawnym politykiem. Zawarł z Luksemburczykiem osobny układ w Kieżmarku, który odesłał w niebyt plan czeskiego króla zwabienia sojuszników do rozerwania sąsiedniego kraju na strzępy. Pozostał tylko wstyd złożenia akcesu pod tą zmową, a przywieszone pieczęcie książąt śląskich, nie tylko żagańskich, na zawsze zhańbiły ich imiona. Dziesięć lat później Jan I żagański odwrócił własne sojusze i wsparł polskiego króla w wojnie z Krzyżakami. Cienka zaś była linia porozumienia z husytami, trzeba było wykazać się niemałą siłą oręża, ale i dalekowzrocznej dyplomacji by ochronić rodzime ziemie przed atakami zorganizowanych band łupieżczych,  występujących pod hasłami czeskiego reformatora kościelnego Jana Husa spalonego na stosie podczas soboru w Konstancji w 1415 roku. Jan I żagański zabiegał zatem o rozejmy, lawirując pomiędzy oficjalnym wystąpieniem przeciwko zwolennikom Husa a przyzwoleniem na ich przejazd przez własne ziemie. Przyszło też temu księciu panować w czasie zupełnego rozbestwienia rycerstwa, zajmującego się bez żenady rozbojami. Rycerze-zbóje posiadali swoje kryjówki w niezdobytych zamkach na terenie Pogórza sudeckiego, w tym także w Bolczowie, i byli takim samym utrapieniem dla mieszkańców jak husyckie oddziały. Książę Jan na zjeździe śląskich władców w Legnicy wysunął więc pomysł sformowania oddziałów zdolnych wysiec pień rozbójników. 
Ruiny zamku w Bolczowie, zdjęcie własne z 2021roku.
 Pod koniec życia objawy niepohamowanego okrucieństwa przyniosły krwawe owoce. Żagański książę złym okiem patrzył na bogactwo klasztoru augustianów w swej stolicy i nie zawahał się oślepić tamtejszego opata, z którym wdał się w spór o finanse. Rzucona na władcę za ten czyn ekskomunika w niczym go nie powstrzymała. Tuż przed śmiercią książę nakazał rabunek dóbr norymberskich kupców, co spowodowało interwencję Albrechta II Habsburga, zięcia i następcy Zygmunta Luksemburskiego na tronach Niemiec, Czech i Węgier. Wypada w tym miejscu dodać, iż młodsza córka Albrechta II Habsburga, księcia Austrii, oraz Elżbiety Luksemburskiej, to jedna z najsławniejszych polskich królowych - Elżbieta Rakuszanka zwana Matką królów. Największą grozę siał jednak książę żagański we własnej rodzinie. Zapisy w „Rocznikach głogowskich” wskazują, iż Jan I dopuszczał się kłucia żony ostrogami w czasie zbliżeń seksualnych. Księżna usiłowała uciec z Żagania, została jednak ujęta i osadzona w Nowogrodzie Bobrzańskim, gdzie pozostała aż do śmierci dwadzieścia dwa lata po odejściu z tego świata swego sadystycznego męża. Ascetycznie brzmiące imię żony Jana I nie powinno nas jednak zwieść - ze związku tego narodziło się dziesięcioro dzieci. Wszystkie dożyły dorosłości, co na tamte a także późniejsze czasy było zjawiskiem zupełnie niespotykanym. 
Herb księcia Baltazara żagańskiego, domena publiczna
Historia życia ich czterech synów służyć by mogła za wzór szekspirowskim tragediom. Baltazar, jedyny Piast o takim imieniu w historii Śląska, wraz z młodszym bratem Rudolfem otrzymał po śmierci ojca Żagań i większą część ojcowizny. Początki rządów ostatnich męskich przedstawicieli linii żagańskiej zapowiadały się nad wyraz pobożnie. Bracia udali się na pielgrzymkę do Rzymu, lecz najwyraźniej nie wyciągnęli z niej nauk o uczciwym życiu i miłości bliźniego. Kiedy w roku 1454 wybuchła ponownie wojna Królestwa Polskiego z zakonem krzyżackim, król czeski Władysław Pogrobowiec - syn Albrechta II Habsburga i Elżbiety Luksemburskiej a zatem brat Elżbiety Rakuszanki - zakazał udziału swoich wasali w tych walkach. Decyzja była ze wszech miar słuszna, lecz w co mniej znaczących książątkach rozdrobnionego Śląska solą w oku była potęga kolejnych dziedziców zasiadających na tronie polskim, co nie udało się piastowskim potomkom Władysława Wygnańca. Krnąbrność zatem Rudolfa żagańskiego by iść w sukurs znienawidzonym w Królestwie Polskim Krzyżakom nie przyniosła mu chwały, tym bardziej że w bitwie pod Chojnicami wygubił dziewięciuset swych konnych rycerzy i tysiąc pieszych wojowników, a także sam poległ. Wojska Kazimierza Jagiellończyka poniosły w niej sromotną klęskę, lecz Baltazar żagański zapałał taką żądzą zemsty za śmierć brata, iż przez dwa kolejne lata wojował z polskim królem po stronie Krzyżaków. A kiedy zakonni sojusznicy odmówili mu spodziewanej godności namiestnika Prus Wschodnich, urażony w ambicji książę powrócił na swoją ziemię. Tu zaskoczył go młodszy brat Jan, który w tym czasie u kolejnego króla czeskiego, Jerzego z Podiebradu, uzyskał nadanie w lenno dziedzictwa po ojcu. Jan II stał się więc panem Żagania i wygnał starszego brata. Baltazar zamieszkał we Wrocławiu, skąd  prowadził działania zbrojne przeciw uzurpatorowi na tronie ojcowskim. Obaj złożyli jednak później hołd lenny koronowanemu na króla Czech, węgierskiemu władcy Maciejowi Korwinowi, po czym Jan II uzyskał u nowego seniora pieniądze na zwerbowanie wojsk przeciwko polskiemu królowi. I zamiast wyprawić się na Kraków zaatakował Żagań, przejęty w międzyczasie przez starszego brata. Zajął miasto, a ponad sześćdziesięcioletniego Baltazara nakazał uwięzić w Przewozie. Wieści głosiły, iż najstarszy syn Jana I żagańskiego skonał zagłodzony z woli Jana II nazywanego już przez współczesnych Szalonym. Plotka o głodowej śmierci Baltazara funkcjonowała jeszcze długo w świadomości społecznej, a Jan II nigdy oficjalnie jej nie zaprzeczył. Wieża głodowa z Przewozu istnieje do dzisiaj i można się zastanawiać czy to właśnie w niej zginął straszną śmiercią Baltazar żagański. Jedyny zaś z braci Jana II, który uchował się przed szaleństwem ówczesnych walk o władzę był Wacław, podejrzewany o upośledzenie umysłowe. Nie mogło być ono poważne, skoro funkcjonował na tyle sprawnie, że jako dorosły zdecydował o przeniesieniu się do Wrocławia, gdy Jan II Szalony sprzedał ojcowiznę. Wacław otrzymał od brata rentę, dzięki której wiódł godne życie w kamienicy wrocławskiej. Stał się zatem, jako jedyny z potomków Konrada I głogowskiego, mieszczaninem na własne życzenie. W kronikach zanotowano, iż żył w bojaźni Bożej, co oznaczało rozumienie przez niego zasad wiary. Musiał być też dobrym człowiekiem, jego pogrzeb zgromadził bowiem tłumy i odznaczał się taką wspaniałością, że odnotowano to w dokumentach epoki. Z sześciu córek Jana I i Scholastyki za mąż wyszły trzy najstarsze. Anna, Jadwiga i Małgorzata związały swe losy z niemieckimi władcami. Trzy młodsze siostry: Barbara, Scholastyka i Agnieszka pozostały do śmierci w panieństwie, z powodu biedy jak wskazali kronikarze. Możliwe jest, iż mieszkały wspólnie z bratem Wacławem we Wrocławiu. Żadna nie dożyła końca głogowsko-żagańskiej dynastii, litościwy los zamknął im oczy wcześniej.
Jan II Szalony, ostatni Piast żagańsko-głogowski
Ostatnia odsłona na scenie życia męskich potomków Henryka III Głogowczyka nie przyniosła cichego oczekiwania na sen wieczny, jak to przypadło w udziale Konradowi X Białemu z Oleśnicy. Pod koniec 1472 roku, w którym zmarł Baltazar, Jan II sprzedał ojcowiznę swym saskim kuzynom, Ernestowi i Albrechtowi z rodu Wettynów, za ogromną sumę pieniędzy. Złożyli oni hołd lenny z księstwa żagańskiego Maciejowi Korwinowi, zaś opływający w finansowe dostatki Jan II ożenił się z córką Wilhelma opawskiego - wnuka Mikołaja II opawskiego, potomka z nieprawego łoża króla Czech Przemysła Ottokara II z rodu Przemyślidów - Katarzyną. Książęca para doczekała się pięciu córek, potomka męskiego zabrakło. O dalszych losach coraz bardziej szalonego księcia, ostatniego Piasta na Żaganiu i w Głogowie, opowiem w kolejnej odsłonie, z pozoru tylko kończącej piastowskie dzieje potomków Jana II i Katarzyny opawskiej.                                                                                                             


piątek, 7 lutego 2025

Dziedzictwo Henryka III Głogowczyka

             Spadkobiercy Henryka V Żelaznego 

            - synowie: Henryk VI, Henryk VII Średni Rumpold                                                                                   i Henryk VIII Wróbel 

            

            wnukowie: Henryk IX Starszy, Wacław krośnieński                                                                               i Henryk X Młodszy Rumpold

            

            - prawnuk Henryk XI głogowski

            Scheda po wielkim ojcu bardzo często przechodziła w ręce synów niezdolnych podołać dbaniu o nią ani, tym bardziej, doprowadzeniu do rozkwitu. A czasem też los naigrywał się z potomków dumnych władców. Najstarszy syn Henryka V Żelaznego, Henryk VI Starszy, nie dość że żadnych wybitnych cech nie odziedziczył, to jeszcze w małżeństwie poniósł klęskę. W ramach piastowskiego sojuszu z władcami legnicko-brzeskimi l poślubił Jadwigę, siostrę Ruperta I, który w ramach tego samego sojuszu ożenił się z siostrą Henryka VI, polską królową wdową Jadwigą żagańską. Nieudane małżeństwo ostatecznie przypieczętowała śmierć ich maleńkiego dziecka. Henryk Starszy opuścił żonę, powierzając jej rządy w rodzinnym Żaganiu - rzecz absolutnie niesłychana w plejadzie ówczesnych władców europejskich. Sam zatopił się w modlitwach i ascezie. Jadwiga rządziła księstwem, które przypadło jej później jako oprawa wdowia, aż do roku tysiąc czterysta trzeciego, kiedy to zrzekła się władzy na rzecz bratanków męża i powróciła do Legnicy na dwór swojego brata, Ruperta I. 

Żagań 1910-1917, domena publiczna
Henryk VII Średni, Rumpold otrzymał w podziale dzielnic część Głogowa nadal podlegającą Piastom(druga należała już do Królestwa Czech). Okazał się najbardziej wojowniczym synem Henryka Żelaznego, choć walki z Królestwem Polskim, po śmierci Ludwika Węgierskiego Andegawena, o utraconą wcześniej Wschowę nie można uznać za szczyt rozsądku. Wojnę tę przegrał z rycerstwem wielkopolskim, pomimo iż w tym czasie na tronie polskim nadal nikogo nie było. Książę ten przez wiele lat chorował na nogi, niegojące się rany pod koniec życia utrudniły mu całkowicie chodzenie. Nie ożenił się i nie miał potomstwa.
Głogów XVIIw, dp
Najmłodszy syn Żelaznego, Henryk VIII, nazwany Wróblem nie wiadomo z jakiego powodu, zapewnił trwanie żagańskiej dynastii Piastów. Władał początkowo w Zielonej Górze. Z jakich przyczyn potężny Piast z dynastii opolskiej, Władysław zwany Opolczykiem(potomek Mieszka Plątonogiego brata Bolesława Wysokiego)wydał swoją córkę za mąż za raczej nic nieznaczącego księcia, z którym spokrewniony był w odległym dla wszystkich czasie przez Władysława Wygnańca, trudno rozstrzygnąć. Starszą córkę Opolczyk wydał za wnuka czeskiego króla Jana Luksemburskiego a młodszą za brata Władysława Jagiełły. Jedynie średniej Katarzynie przypadł los księżnej piastowskiej i to w niewielkiej Zielonej Górze. Po śmierci Henryka VII Rumpolda Głogów wraz z resztą jego ziem przypadł jej mężowi, Henryk VIII Wróbel stał się wówczas znaczącym władcą. Małżeństwo z Katarzyną opolską najwięcej korzyści przyniosło właśnie jemu - cesarz Karol IV Luksemburski zatwierdził bowiem córkom Władysława Opolczyka prawo dziedziczenia po ojcu na wypadek braku męskiego potomka, a takiego rzeczywiście zabrakło. Z Katarzyną doczekał się Henryk Wróbel aż czterech synów, czym znacznie mógł przypodobać się teściowi. Ostatecznie ich władztwo poszerzyło się, po bezpotomnej śmierci Henryka VI i jego żony Jadwigi, także o ojcowski Żagań. W przeciwieństwie do starszych braci Henryk VIII Wróbel wiódł beztroskie życie, tracąc czas na zabawach i turniejach rycerskich. Przedwczesny kres życia przyniosły mu rany odniesione na turnieju w Legnicy, u swego książęcego szwagra Ruperta. Katarzyna opolska przeżyła męża o dwadzieścia trzy lata, władając w Kożuchowie i Zielonej Górze zapisanej jej przez Henryka jako oprawa wdowia. 
Henryk VIII Wróbel, dp
    Dwóch najmłodszych synów Henryka VIII Wróbla i Katarzyny opolskiej zmarło, nie pozostawiając potomstwa. Henryk X Młodszy Rumpold związał swą drogę życiową z królem czeskim Zygmuntem Luksemburskim, synem Karola IV, walczył po jego stronie z wojskami husytów pustoszącymi Śląsk i w dowód wdzięczności otrzymał od Luksemburczyka godność landwójta Górnych Łużyc. Trzy lata później wysłany na mediacje w sporze Holsztynu z Królestwem Danii zmarł niespodzianie w północnym Szlezwiku i tam go pochowano. Najmłodszy z braci, Wacław krośnieński, podobnie służył ramieniem Zygmuntowi Luksemburczykowi w walkach z husytami. Zginął na skutek wystrzału z armaty. 
Najdłużej żyjącym synem Henryka VIII, któremu dane było dożyć około siedemdziesięciu lat, był Henryk IX Starszy. W tym wnuku Władysława Opolczyka odżyły jego cechy sprawnego polityka o giętkim kręgosłupie. Przez lata wadził się z księciem opolskim Mikołajem I o schedę po swym dziadku Władysławie. A broniąc twardo niezawisłości, jako Piast śląski, nie składał hołdu królowi czeskiemu Jerzemu z Podiebradów. Za cenę jego poparcia w tym sporze, ostatecznie ugiął kolano przed owym władcą sympatyzującym z ruchem husyckiej reformacji kościoła. Konflikt przeciągnął się na lata, Mikołaj I opolski walczył bowiem jak lew o spuściznę po swym stryjecznym dziadku. Ostatecznie, w tysiąc czterysta sześćdziesiątym czwartym roku, Henryk IX Starszy zrzekł się praw do tej schedy za niebagatelną sumę czternastu tysięcy złotych węgierskich. Jako siedemdziesięcioletni niemal starzec gościł w Głogowie, z ramienia Jerzego z Podiebradu, polskiego króla Kazimierza IV Jagiellończyka. Zjazd dwóch monarchów, z których każdy przybył z kilkutysięcznym orszakiem, dotyczył wielu spraw niecierpiących zwłoki: kwestii sojuszu  obronnego przed spodziewanym atakiem Turków; spraw handlowych, uchwalono na przykład zakaz bicia fałszywej monety; a także pokojowego rozstrzygnięcia sporów o przyłączone przez polskiego króla do swego władztwa ziemie śląskie. Na tę zmowę słowiańskich władców obraził się wielki mistrz zakonu krzyżackiego i nie przysłał swojego poselstwa, nie doszło zatem do mediacji w sprawie zakończenia wojny z Królestwem Polskim, toczącej się już osiem lat a nazwanej później wojną trzynastoletnią. Cztery lata później papież ostatecznie przeklął władcę z Podiebradu, uznanego za heretyka. Głogowski książę, wieloletni sojusznik swego suwerena, poparł wówczas plany Kazimierza Jagiellończyka co do przejęcia korony czeskiej przez królewicza Władysława. Taka zmienna postawa, niczym kurek na kościele, nie była żadnym ewenementem w feudalnym wciąż świecie(choć Konstantynopol padł już pod naporem Turków, datę tę 1453rok traktujemy jako umowny koniec średniowiecza). Hołd hołdem, zawsze liczyły się tylko bieżące korzyści. Rok później Henryk IX zmarł, pozostawiając jedynego syna. Henryk XI głogowski odziedziczył po ojcu całość ziem: Krosno Odrzańskie, Głogów, Kożuchów i Lubin. W staraniach o koronę czeską - po wyklęciu przez papieża Jerzego z Podiebradu urosło w siłę katolickie stronnictwo w Czechach zmierzające do osadzenia na tronie swego kandydata - poparł Jagiellonów.  Przez wiele lat pozostawał w stanie bezżennym, zbliżając się zaś do pięćdziesiątki popadł w jakieś zdumiewające psychiczne opuszczenie i ożenił się z ośmioletnią dziewczynką. Córką elektora brandenburskiego Albrechta III Achillesa, Barbarą( jej starszy brat Jan Cicero poprowadził w przyszłość tę linię dynastyczną Hohenzollernów, która doprowadziła w XVIII wieku do narodzin twórcy absolutyzmu niemieckiego, króla Prus, Fryderyka II Wielkiego inicjatora I rozbioru Polski; młodszy z braci Fryderyk Starszy Hohenzollern ożenił się z siostrą  polskiego króla Zygmunta Starego Jagiellona, a jego syn Jerzy margrabia Ansbach odziedziczył w przyszłości księstwo opolskie). Cztery lata po owym zadziwiającym ślubie Henryk XI zmarł. I natychmiast rozeszły się pogłoski, iż został otruty - księstwo głogowskie stanowiło zbyt łakomy kąsek, książę był stary i bezdzietny a wcześniej zawarł układ o sukcesji po sobie z rodem swojej małoletniej żony, brandenburskimi Hohenzollernami. Co wstąpiło w tego Piasta, że nie zamierzał oddać ojcowizny w ręce krewnych, może wynikać z tego, że już jego ojciec wojował ze swym jedynym żyjącym bratem, Janem I, o schedę po dwóch, którzy zmarli. A sam Henryk XI wdał się w konflikt pomiędzy synami tegoż Jana I, gdy opuścił on świat. Odebrał księstwo żagańskie młodszemu z nich, Janowi II, nazwanemu później Szalonym, i oddał pierworodnemu Baltazarowi. Czym się ów konflikt zakończył, opowiem w kolejnej ostatniej już odsłonie opowieści o Piastach żagańskich. Symptomatyczne było to, iż wyścig do spadku po śmierci Henryka XI wygrał właśnie Jan II Szalony. Dwanaście lat później, w tysiąc czterysta osiemdziesiątym ósmym ten ostatni książę żagański tak nagrabił sobie w Głogowie, że węgierski król Maciej Korwin, rywalizujący o wpływy na Śląsku z Jagiellonami, odebrał mu spuściznę po Henryk XI siłą i wygnał. Ostatecznie stało się łupem książąt brandenburskich. Ojcowizna Henryka III Głogowczyka, sto siedemdziesiąt dziewięć lat po jego śmierci, wypadła z rąk polskich i trafiła na niemal pięć wieków pod obce panowanie. Słabością i brakiem szerokich horyzontów wykazał się Henryk XI, dopuszczając do tego upadku. 
Fortyfikacje Głogowa z 1650r, dp
    Henryk VIII Wróbel miał też córkę Annę, którą wydano za mąż za wnuka jednego z najbardziej szanowanych w ówczesnej Europie książąt śląskich, władającego Cieszynem Przemysława I Noszaka. Kazimierz I oświęcimski, syn zamordowanego pod Gliwicami Przemka cieszyńskiego, miał z Anną żagańską trzech synów. Najstarszy, Władysław, zapoczątkował krótką linię Piastów zatorskich. Drugi syn, Przemysław toszecki, miał córkę Małgorzatę, która została mniszką. Najmłodszy, Jan IV oświęcimski, śmiało można o tym księciu powiedzieć hałaburda, pozostawił po sobie córkę Helenę. Warto tu nadmienić, iż jedynymi skrawkami Śląska które powróciły do Macierzy za panowania Jagiellonów, były księstwa: oświęcimskie i zatorskie. Po śmierci najmłodszego syna Władysława zatorskiego, Jana V, Zator na mocy mocy wcześniejszego układu sukcesyjnego trafił pod władzę polskiego króla. Krnąbrny Jan IV oświęcimski, stryj Jana V, w tysiąc czterysta pięćdziesiątym siódmym roku sprzedał ojcowiznę Kazimierzowi Jagiellończykowi, po czym zaciągnął się do polskiej armii i walczył w wojnie trzynastoletniej.                                                                                                                      Najstarszy syn Henryka VIII Wróbla, Jan I, jako jedyny doczekał się kilku dziedziców. Los księstwa żagańskiego dopełnił się jednak za rządów najbardziej zawziętego z jego synów, Jana II o wiele mówiącym przydomku Szalony. W kolejnej odsłonie opowieści o Piastach żagańskich ich podróż przez dzieje zakończy się. 













                                                                  

niedziela, 5 stycznia 2025

Dziedzictwo Henryka III Głogowczyka

                                         Henryk III Głogowczyk  

      Książęta Żagania: Henryk IV Wierny i jego syn Henryk V Żelazny 

                       Jadwiga żagańska - czwarta żona Kazimierza Wielkiego                                  

            W wyścigu do zjednoczenia pod swoim berłem jak największej liczby ziem i założenia korony na głowę zwyciężył Henryka III Głogowczyka Wacław II Czeski. W okrucieństwach w zawody z założycielem dynastii żagańskiej Piastów stanąć mogliby tylko jego potomkowie: praprawnuk Jan I i jego syn Jan II Szalony.

Pieczęć Agnieszki głogowskiej, córki Henryka III,
królowej Węgier, domena publiczna

    Od początku swej kariery jako władca Głogowa Henryk III wspierał w dążeniach zjednoczeniowych i marzeniach o koronie Henryka IV Prawego, księcia wrocławskiego. Brał udział bitwie pod Stolcem, towarzyszył temu księciu w zajęciu Krakowa a także prawdopodobnie walczył po jego stronie pod Siewierzem, gdzie zginął brat Głogowczyka, Przemko. Po otruciu Henryka IV Prawego, tytułem jego zapisu testamentowego przekazującego księstwo wrocławskie właśnie Henrykowi III z Głogowa, ten niewyróżniający się szczególnymi przymiotami książę znalazł się na pierwszym miejscu walk o jedynowładztwo. Pominięty przy podziale schedy inny kuzyn Henryka IV Probusa, syn Bolesława Rogatki, Henryk Brzuchaty w walce o stolicę Śląska pokonał Głogowczyka, który musiał uciekać z Wrocławia. Pamiętliwy Henryk Głogowczyk zemścił się za porażkę na tym bracie stryjecznym okrutnie. Trzy lata później, w ramach zemsty za uśmiercenie swego ojca-marszałka, porwał Henryka Brzuchatego szlachcic o imieniu Lutek i zawiózł na zamek w Głogowie w ręce Henryka III. Mściwy władca tej spuścizny po wspólnym dziadku Henryku Pobożnym uwięził kuzyna w skrzyni, w której nie mógł ani siedzieć, ani leżeć, ani stać – co doprowadziło ostatecznie do tego, iż toczyło Henryka Brzuchatego robactwo. Nawet jak na tamte okrutne czasy było to arcywymyślną katuszą. Po kilku miesiącach męki książę Legnicy poddał się i zgodził na wszystkie warunki. W ten sposób Henryk głogowski wymusił zrzeczenie się na swoją rzecz głównie Oleśnicy, Namysłowa i Kluczborka. Henryk Brzuchaty już nigdy nie wrócił do zdrowia po torturze zadanej mu w Głogowie. Następnym etapem ambitnego księcia Głogowa była Wielkopolska, którą zdobył, pokonując wojska Władysława Łokietka. W rękach Głogowczyka znalazła się południowa jej część. A co budzi ogromne zdumienie Łokietek adoptował  najstarszego syna księcia Głogowa, Henryka IV, który miał otrzymać Poznań po dojściu do pełnoletności. Sprawy się pogmatwały i dla Łokietka, i dla Henryka III, gdy w centrum zdarzeń pojawił się Wacław II Przemyślida, któremu udało się koronować w Gnieźnie na króla Polski w tysiąc trzechsetnym roku. W świetle owego przejęcia tronu przez Czecha miał Głogowczyk na tyle odwagi i fantazji, by zacząć używać tytułu Heres Regni Poloniae - czyli dziedzica Królestwa Polskiego. Wacław II po pięciu raptem latach polskiego królowania zmarł, Henryk III skwapliwie z tego skorzystał i zajął Wielkopolskę. Następnego roku został zamordowany następca czeskiego króla, jego siedemnastoletni syn Wacław III. Nastały zatem w Wielkopolsce rządy głogowskiego księcia. W pamięci potomnych zaznaczył się tam Henryk III Głogowczyk jako surowy pan przy ściąganiu podatków, zwykłym jednak ludziom najbardziej ze wszystkiego podobał się pokój i porządek. Książę ten rządził w Wielkopolsce zaledwie przez trzy lata, kiedy pochwyciła go śmierć. I choć okrucieństwa jakiego dokonał wobec Henryka Brzuchatego nic zmazać nie zdoła, trzeba oddać sprawiedliwość, iż na drugim biegunie działalności Henryka III głogowskiego było upamiętnienie rodziny okazałymi nagrobkami, które przetrwały do dzisiaj. Jego również wskazuje się jako inicjatora powstania spisu „Nagrobki książąt śląskich”. 
Henryk III Głogowczyk, dp

          
Najstarszy syn Henryka III Głogowczyka, Henryk IV Wierny, tytułował się dumnym mianem Heres Regni Poloniae do czasu zjednoczeniu Królestwa Polskiego pod berłem kujawskiego księcia, Władysława Łokietka. Zanim to się stało, wdał się w walkę z nim, zabezpieczając sobie poparcie margrabiów brandenburskich – w tym celu synowie Głogowczyka zrzekli się praw do Pomorza. Zaprzepaścili tym samym lata walk o wybrzeże Bałtyku toczone przez pierwszych Piastów. Wprowadzając zaś niemieckie wojska do gry przeciw księciu kujawskiemu, utracił wiele, bowiem sojusznik brandenburski żądał za pomoc coraz to nowych ziem śląskich. Ponadto do walki z księciem Głogowa stanęli wszyscy, przechodząc do obozu Łokietka, wsparcie wojsk niemieckich uznali bowiem za zdradę i najazd obcych na ziemie polskie. Tym samym to Władysław Łokietek zdołał koronować się na króla Polski, w tysiąc trzysta dwudziestym roku. Wszelkie nadzieje i plany co do odzyskania ziem włączonych do księstwa głogowskiego przez Henryka III, straciły wtedy jakąkolwiek rację bytu dla jego syna. Zjednoczone Królestwo Polskie weszło w nowy etap rozwoju, partykularne interesy miały odtąd stać już zawsze na drugim miejscu. Książęta śląscy nie wykorzystali swej szansy, by włączyć się w nurt odrodzenia kraju, stawiając właśnie na swoje prywatne korzyści. Władca maleńkiego państewka głogowskiego za nic nie schyliłby czoła przed rodakiem Piastem, hołubiąc w sercu kompleks tego, który wyścig o koronę przegrał. Złożył zatem, razem z braćmi Konradem oleśnickim i Janem ścinawskim hołd lenny kolejnemu królowi Czech, Janowi Luksemburczykowi. Nie ugiął się wówczas jedynie Przemko głogowski, jego los został być może właśnie tą hardą postawą przypieczętowany. Henryk IV Wierny z marzeń o koronie spadł do roli jednego z wielu książąt śląskich, bez większego znaczenia dla dalszego biegu wydarzeń w tej części Europy. Najstarsza córka tego księcia, Agnieszka została żoną Leszka raciborskiego, wnuka Władysława opolskiego potomka Mieszka Plątonogiego. Młody książę zmarł trzy lata później, para nie doczekała się dzieci. Około dziesięć lat później Agnieszka głogowska poślubiła Ludwika I brzeskiego. Nastały dla niej wówczas świetlane czasy. Jej drugi mąż był bowiem jednym z najwspanialszych książąt śląskich, a dwór brzeski promieniował na inne ziemie kulturą i umiłowaniem wiedzy. Ród Ludwika I i Agnieszki przetrwał do siedemsetnego wieku, w którym epopeja Piastów zakończyła się na ich odległym potomku. Druga córka Henryka Wiernego i Matyldy brandenburskiej, Salomea, została żoną Henryka II Reuss z Plauen i matką kilkanaściorga dzieci. A z rodu von Plauen pochodził wielki mistrz zakonu krzyżackiego, który objął funkcję po śmierci Ulryka von Jungingena pod Grunwaldem.  
Pieczęć Henryka IV Wiernego, dp


                                                                                                                                                               Jedyny syn Henryka Wiernego, Henryk V Żelazny, otrzymał w spadku księstwo żagańskie. Wykazał się zmysłem politycznym, nie złożył bowiem natychmiast hołdu  królowi Czech a wprost przeciwnie rozpoczął, trwającą dwa lata, wojnę o odzyskanie Głogowa. Przez kilka miesięcy utrzymał władzę w ojcowiźnie, lecz wówczas król Kazimierz Wielki przystąpił do walk – sporne bowiem dziedzictwo książąt żagańskich w Wielkopolsce, maleńka Wschowa, wciąż znajdowało się poza granicami Królestwa Polskiego. Wojska królewskie rozprawiły się okrutnie z oddziałami Henryka V. Dopiero wówczas osłabiony wojną książę żagański złożył hołd lenny królowi czeskiemu, otrzymując w zamian obietnicę odzyskania połowy Głogowa. Henryk V Żelazny wiele lat służył Luksemburczykom, zanim ową połowę odzyskał. Jako wasal uczestniczył w koronacji syna króla Jana, Karola IV, w Akwizgranie na władcę rzymskiego. A tym samym brał udział w niezwykłej dla Piastów uroczystości, w której jako małżonka królewska włożyła na skronie koronę krewna w linii bocznej Henryka Żelaznego, Anna świdnicka, praprawnuczka Bolesława Rogatki. Został również książę żągański zaproszony na cesarską koronację tej pary.  A po niej udał się do Konstantynopola z misją dyplomatyczną nowego cesarza, Karola IV Luksemburczyka. Henryk Żelazny postawiwszy stopę w Bizancjum, ociekającym złotem i przepychem na skalę mu nieznaną, udał się wzorem swego odległego przodka Bolesława Wysokiego w pielgrzymkę do Ziemi Świętej. I dopiero szesnaście lat po złożonej przez Jana Luksemburskiego obietnicy Henryk Żelazny odzyskał należną mu część Głogowa. Wiele lat później, na skutek zatargów z cesarzem o majątek po stryju Janie ścinawskim, książę żagański zmienił swoje dotychczasowe niechętne podejście do króla Kazimierza Wielkiego. Ostatniemu zaś piastowskiemu władcy na tronie polskim wciąż brakowało męskiego potomka – powstał zatem projekt królewskiego ożenku z młodszą córką Henryka V Żelaznego, Jadwigą. Kazimierz Wielki nie spojrzałby pewnie na tego śląskiego księcia, gdyby nie zdołał on wybić się w owym czasie na najpotężniejszego z potomków Henryka Pobożnego. I choć starania o unieważnienie poprzedniego małżeństwa Kazimierza Wielkiego z Adelajdą heską nie przyniosły w Rzymie rozwiązania satysfakcjonującego Jadwigę żagańską i jej ojca, ślub odbył się. Został zatem Henryk V Żelazny teściem króla Polski. Dwie córki tej pary zostały legitymizowane przez papieża Grzegorza XI kilka lat po narodzinach. Henryk V Żelazny zmarł cztery lata po ślubie Jadwigi. 
Henryk V Żelazny, dp

    Jako polska królowa Jadwiga żagańska nie spisała się. Po śmierci Kazimierza Wielkiego pozwoliła, by siostra męża, królowa Węgier Elżbieta, zabrała do Budy obie jej córki królewny z których starsza nie miała nawet pięciu lat. Anna Kazimierzówna została później żoną hrabiego Cylii, a ich córka, również Anna – zwana Cylejską, jako wnuczka Kazimierza Wielkiego poślubiła Władysława Jagiełłę. Losy młodszej córki Jadwigi Żagańskiej i polskiego króla, Jadwigi, nie są dobrze znane – wiadomo jedynie, iż wyszła za mąż za jakiegoś pogańskiego księcia z południowowschodniej części Europy. Jan Długosz nie pozostawia złudzeń co do motywów zabrania z Krakowa bratanic przez Elżbietę Łokietkównę. Tron polski przeznaczony był dla jednej z wnuczek starej węgierskiej królowej, Anna i Jadwiga Kazimierzówny stanowiły zbyt wielkie zagrożenie dla planów węgierskich władców. Syn Elżbiety Łokietkówny i Karola Andegawena, Ludwik, został koronowany na króla Polski, a zatem to jego dzieciom miał przypaść ten tron w udziale. Jadwiga żagańska była obecna na koronacji, lecz wkrótce bez protestów opuściła Kraków. Królowa wdowa powróciła do Żagania, gdzie rządził jej starszy brat Henryk VI. A ten, związany przez własne małżeństwo z Piastami legnickimi, wydał Jadwigę za syna panującego tam wówczas księcia Wacława I. Jedynym cieniem na pożyciu Ruperta I legnickiego i Jadwigi żagańskiej był brak męskiego dziedzica. Para doczekała się dwóch córek. Młodsza z nich, Barbara, została później babcią Doroty saskiej, która poślubiła duńskiego króla Chrystiana I Oldenburga, stając się założycielką rodu panującego w Dani do znamiennego dla nieistniejącej już wówczas Polski roku tysiąc osiemset sześćdziesiątego trzeciego. Władzę uzyskała wtedy boczna linia Oldenburgów, wywodząca się również od owej prawnuczki Ruperta I legnickiego i Jadwigi żagańskiej Doroty. Po ostatnim męskim potomku tej linii, Fryderyku IX, Duńczycy uznali za królową jego córkę Małgorzatę II Glucksburg, która w zeszłym roku przekazała władzę synowi Fryderykowi X. Wygasło wiele linii Oldenburgów, Piastowie odeszli do cieniów przeszłości w siedemnastym wieku a potomkowie Piastów: Ruperta I i Jadwigi z Żagania wciąż podróżują przez dzieje.                                                                                                                                                           

Potomkowie Rogatki w Świdnicy, Jaworze i Ziębicach

                                     Synowie Bolesława Rogatki                    Henryk V Brzuchaty, Bolko I jaworski i Bernard Zwinny     ...